Kategorie

  • Allani
  • /
  • News
  • /
  • Jak zdenerwować Amerykanów jednym zdjęciem?

Jak zdenerwować Amerykanów jednym zdjęciem?

Czy jednym zdjęciem można wywołać aferę zajmującą całą Amerykę? Ekspertką w tej, wydawać by się mogło trudnej sztuce jest Louise Linton – żona amerykańskiego sekretarza skarbu Stevena Mnuchina, która wczoraj postanowiła być bardziej celebrytką opływającą w luksusie, niż dystyngowaną partnerką polityka na wysokiej pozycji.

Zdjęcie, które wywołało burzę

Fakt, że żony polityków żyją na wysokim poziomie i otaczają się produktami luksusowymi nikogo nie dziwi i nawet jeśli czasami oglądamy z zazdrością ich niebotycznie drogie stylizacje, to nie wywołuje to w nas wzburzenia. Tym razem było jednak inaczej. Sceneria zdjęcia, które zdenerwowało Amerykanów wydaje się dość typowa, jak na żonę wysoko sytuowanego polityka. Służbowy samolot, ochroniarz w ciemnych okularach i ona – pięknie wyglądająca dama w gustownej stylizacji. Co w takim razie tak bardzo rozgoryczyło obywateli USA? Okazuje się, że oliwy do ognia dolała sama Louise Linton, dodając pod zdjęciem wymowne hashtagi, opisujące noszony przez nią zestaw.

 

 

Jak możecie się domyślać, nie były to podpisy typu #outfitoftheday (który swoją drogą bardzo by tam pasował). Żona polityka postanowiła wypisać (niczym rasowa blogerka) nazwy wszystkich projektantów, których ubrania aktualnie miała na sobie, a wśród nich #tomford, #rolandmouret, #hermess #valenino. Czy Tobie również, czytając te marki, mnożą się w głowie zielone banknoty z wizerunkiem Benjamina Franklina? Nie da się ukryć – ta stylizacja Louise musiała kosztować dziesiątki tysięcy dolarów. Pojawia się jednak pytanie: jeśli ją stać, to o co tyle zamieszania?

Nieprzemyślane wypowiedzi

 

Po pierwsze – rządowy samolot. Osoby obserwujące jej instagramowe konto od razu wyrazili swoje niezadowolenie z faktu, że Louise Linton na wycieczki czy zakupy lata samolotem opłacanym ze skarbu państwa. Po drugie – niebotycznie droga stylizacja, którą chwali się sama żona polityka… no cóż, brak skromności nie jest jeszcze grzechem. Największą falę oburzenia wywołała odpowiedź Louise na komentarz opublikowany przez jedną z jej obserwatorek.

Cieszę się, że możemy sfinansować twój mały wypad

– napisała Jenni Miller, Amerykanka z Oregonu

Louise Linton, zamiast zignorować uszczypliwą odpowiedź, postanowiła bez zastanowienia i bardzo wylewnie odpowiedzieć obserwatorce.

To urocze! Czy uważasz, że jest to prywatna podróż? Cudownie! Czy myślisz, że amerykański rząd płacił za nasz miesiąc miodowy, czy osobiste wycieczki? Lolololo. Czy dałaś naszej gospodarce więcej niż ja i mój mąż? Dałaś więcej jako podatnik czy obywatel dla naszego kraju? Jestem pewna, że zapłaciliśmy więcej podatków podczas samej naszej podróży niż Ty. Jestem pewna, że poświęcamy więcej niż zrobiłabyś to ty na naszym miejscu. (…) Jesteś rozkoszna! Dzięki za Twój negatywny komentarz. Twoje dzieci wyglądają uroczo. Twoje życie wygląda uroczo. Wiem, że jesteś zła, ale w głębi duszy jesteś miłą osobą – tak jak ja. (…) Miłego wieczoru! Zrelaksuj się przy nowym odcinku „Gry o tron” – jest wspaniały. 

– odpowiedziała Louise Linton

Opublikowany komentarz rysuje obraz żony polityka jako osoby wywyższającej się, traktującej ludzi z góry i nieprzyzwoicie bogatej. To właśnie ta postawa wywołała najwięcej kontrowersji i rozpętała burzę wśród amerykańskich obywateli. Niektórzy mówią, że zachowanie Louise może również przysporzyć problemów jej mężowi i być „gwoździem do trumny” w jego politycznej karierze. A Wy jak myślicie? Czy cała ta sytuacja jest na wyrost rozdmuchana, czy może to odpowiednia reakcja Amerykanów? Napiszcie nam w komentarzu!

Fot.: ONS, Twitter

Napisz do autora: anna.brotoj@allani.pl

Redaktorka z zamiłowania, psycholog z wykształcenia. Fanka niezależności - dlatego dodatkowo rozwijam również swoją działalność. Marzę, aby doba była elastyczna, a noc dłuższa. Mimo wielu obowiązków, zawsze znajdę czas na poszukiwanie najświeższych trendów! Co mnie relaksuje? Wieczory przy PlayStation lub dobrym filmie.