Dzisiaj porozmawiamy z Pauliną – wszechstronną blogerką i vlogerką, która swoją pasją do mody zaraziła już szerokie grono odbiorców! Dowiedz się jaki jest jej styl i czego unikać, żeby nie popełnić modowego faux pas!
Wywiad z autorką bloga Magiclovv
A.B: Bycie blogerką – co to dla Ciebie oznacza?
P. B: To, że jestem blogerką nie oznacza, że jestem kimś nadzwyczajnym. Jestem taka sama jak inni i szczerze powiedziawszy nie lubię blogerów, którzy się wywyższają tylko z tego powodu, że prowadzą swoją stronę. Blogera wyróżnia od innych jedynie to, że ma zbudowane wokół swojej osoby grono odbiorców, większe bądź mniejsze, którzy śledzą na bieżąco jego posty i wpisy w social mediach. Dla mnie bycie blogerką oznacza motywowanie, inspirowanie a także nakłanianie do pozytywnego myślenia. Często słyszę, że przekazuję dużo pozytywnej energii i o to właśnie mi chodzi.
A.B: Porozmawiajmy o modzie! Jak można określić Twój styl? Jest: minimalistyczny, eklektyczny, glamour czy boho? A może lubisz mieszać różne style?
P.B: Myślę, że jeśli osoby które mnie znają miałyby określić mój styl, to zwyczajnie miałyby z tym problem, ponieważ nie ograniczam się do jednej estetyki. To jaki look skomponuje w dużej mierze jest zależne od mojego nastroju. Uważam, że warto bawić się modą i kombinować ze stylem, dzięki temu tworzymy własne, niepowtarzalne outfity, które odzwierciedlają nas. Pamiętajmy że moda jest naszą własną wizytówką o którą warto dbać!
A.B Czym jest dla Ciebie Twój blog?
P.B: Blog jest dla mnie miejscem gdzie wyrażam siebie. Mogę napisać co chcę i kiedy chcę, odnosząc przy tym małe i większe sukcesy. Blog to moja pasja, bardzo spełniam się w tym co robię. Uwielbiam pomagać innym, doradzać im i zarażać pozytywną energią. Blog pokazuje mi jak i moim czytelnikom, że tylko ciężką pracą można do czegoś dojść. Pamiętajcie nikt nie dostanie niczego za darmo. Aby coś osiągnąć trzeba mocno chcieć i uparcie do tego dążyć.
A.B: Czy zdarza lub zdarzyło Ci się popełnić modowe faux pas w stylizacji?
P.B: Szczerze powiedziawszy zdarzyło mi się tylko raz. Założyłam czarne legginsy, które okazały się prześwitujące na pupie. Na szczęście nie szłam wtedy sama, także szybko zostało to zauważone. Zawiązałam koszulę na biodrach i problem został rozwiązany. Od tej pory zawsze uważnie sprawdzam legginsy i Wam polecam robić to samo!
A.B: Czy jest coś, czego nigdy byś nie założyła?
P.B: Oczywiście, że tak! Na pewno nie założyłabym glanów – to totalnie nie mój styl. Nie ma również możliwości, żeby w mojej szafie znalazło się coś z dodatkiem naturalnego futra. Nigdy w życiu!
A.B: Jaki outfit, nigdy Ci się nie nudzi i mogłabyś nosić na okrągło?
P.B: Zdecydowanie jest to klasyczne połączenie bieli z czernią. Czyli czarne mocno dopasowane spodnie w połączeniu z białą bluzką z dekoltem w kształcie V, bądź białą bluzką z czarnymi napisami. Jest to mój podstawowy outfit, który mogę założyć wszędzie. Zmieniam jedynie bluzkę w zależności od okazji. Myślę, że jest to bardzo wygodne rozwiązanie. Dlatego ciemne spodnie i biała bluzka powinna być podstawą w każdej, damskiej garderobie.
A.B: Trendy tego lata co jest hot, a co nie?
P.B: Myślę, że w tym roku trendy są naprawdę fajne i zdecydowanie każdy znajdzie coś dla siebie. Według mnie zajbardziej hot są odkryte ramiona, czyli tak zwany hiszpański dekolt. Jest to mój zdecydowany faworyt tego lata. Dzięki ubraniom z odkrytymi ramionami nasza stylizacja staje się romantyczna i subtelnie podkreśla nasz seksapil. Hot są również koronkowe ubrania, które pięknie przyozdabiają kobiece ciało. Kojarzą się one z delikatnością, zmysłowością i pięknem. Czy to nie jest hot? Nie podoba mi się natomiast trend bieliźniany. Lubię bawić się modą jednak uważam, że są jakieś granice. Bielizna to bielizna, nie powinna być przenoszona na ulicę. Zdecydowanie jest to trend dla osób z głową. Trzeba mieć choć trochę pojęcia o modzie aby stworzyć dobrą bieliźnianą stylizację, nie robiąc sobie przy tym krzywdy.
Fot: Własność autorki bloga Magiclovv
