Kategorie

Szybkie fryzury, które zrobisz w 5 minut

Wybiegi modowe rządzą się swoimi prawami, ale nawet tam możesz podpatrzyć elementy ubrań, fryzury i makijaże, które z powodzeniem wykorzystasz na co dzień. Tym razem pokażemy Ci szybkie fryzury z pokazów, które zrobisz nawet w mniej niż 5 minut!

Nisko upięty koczek

To propozycja dla Pań, które mogą pochwalić się długimi, prostymi włosami. Koczki nisko upięte nadają się idealnie do pracy, szczególnie wtedy, gdy obowiązuje Cię biznesowy dress code. Oprócz tego są również niesamowicie wygodne, jednak trzeba wyjątkowo uważać, by fryzura była idealnie ułożona. Inaczej będziesz wyglądać po prostu niechlujnie. Jak najlepiej przygotować się do tego upięcia? Podtapiruj lekko włosy u nasady, by nadać im minimalnej objętości i za pomocą gumy modelującej zwiąż je w niski kucyk. Kosmyki włosów zawiń w ślimaczka i podepnij od spodu wsuwkami. Fryzura gotowa!

Mokra włoszka

Mokra włoszka świetnie sprawdzi się podczas wakacyjnych wyjazdów lub służbowych imprez integracyjnych. Jest tak prosta i szybka do zrobienia, że coraz więcej kobiet decyduje się na nią postawić. Jak najszybciej ją zrobić? Są dwa sposoby: pierwszy z nich polega na wgnieceniu w jeszcze wilgotne kosmyki włosów pianki modelującej, a następnie suszenie włosów, dopóki nie będą całkowicie suche u nasady. Tym sposobem uzyskasz efekt naturalnych loków. Jeśli wolisz proste włosy, zamiast pianki postaw na żel, który podłużnymi ruchami rozprowadzisz po całej nasadzie włosa. Proste, prawda?

Koński ogon

Niestety na tego typu fryzury mogą sobie pozwolić tylko posiadaczki dłuższych włosów. Koński ogon jest bardziej efektowny, gdy zbierze się go na czubku głowy. Jeśli chcesz uzyskać bardziej elegancki efekt, zwiń jeden grubszy kosmyk włosów wokół gumki, tak, by całkowicie ją zakryć. Dodatkowo możesz również wyprostować resztę rozpuszczonych włosów. To bardzo zmysłowa, ale zarazem wygodna fryzura, która pasuje na większość okazji. Dobierz do niej swoje najpiękniejsze kolczyki maxi i na pewno nikt nie oderwie od Ciebie wzroku!

Koczek ,,na cebulkę”

Koczek upięty na czubku głowy to fryzura, którą chyba każda z nas pokochała bez pamięci. Zawadiacko spięte włosy i jakby od niechcenia wystające kosmyki dodają nam niesamowitego uroku, a sama fryzura potrafi w magiczny sposób odjąć nam kilka lat. Do pewnego momentu tego typu spięcie włosów było zarezerwowane na luźne, niezobowiązujące wyjścia, jednak coraz częściej możemy spotkać je na bardziej eleganckich okazjach. Wtedy wystarczy lekko ujarzmić wystające włoski i bardziej pieczołowicie upiąć koczka. Wersja na wieczór gotowa!

Warkoczyki

Jeśli chcesz być trendy, postaw na warkoczyki, które nadal wiodą prym we fryzjerskich trendach. Masz wyjście z przyjaciółmi do klubu lub na parapetówkę do sąsiadki? Postaw na warkoczyki bokserskie, które będą idealne na takie okazje. Tego wieczora wychodzisz na długo wyczekiwaną randkę? A może masz ważną kolację z kontrahentem? W takim razie powinnaś zdecydować się na bardziej zachowawczą wersję tej fryzury. Najlepiej, by była gładko zaczesana i upięta na karku (jak na zdjęciu poniżej).

W stylu lat 60.

A jeśli masz przed sobą spektakularne wyjście na miarę czerwonego dywanu, zainspiruj się fryzurami lat 60. Wysoko spięte i mocno podtapirowane włosy potrafią z każdej kobiety uczynić seksbombę. Boisz się, że będziesz wyglądać na przestylizowaną? Zrezygnuj z dużej ilości lakieru, a zamiast upinać wszystkie kosmyki, wypuść ich większą część, by swobodnie opadała Ci na plecy. W ten sposób uzyskasz efekt niedbałej elegancji w stylu francuskim. By włosy wyglądały na ujarzmione, możesz również lekko zakręcić je na lokówce lub prostownicy.

Fot.: IMaxTree

 

Napisz do autora: sonia.ubik@allani.pl

Miłośniczka mody, estetyki lat 60. i niezliczonej ilości kawy. Na co dzień staram się godzić moje dwie największe pasje jakimi są moda i muzyka. Prowadzę bloga modowego, gdzie staram się przekonać innych, aby nauczyli się podążać za własnym stylem, nie ulegając przy tym wszystkim sezonowym trendom. W wolnych chwilach przygotowuję się do nagrania swojej pierwszej EPki, bo dwie pasje muszą iść u mnie w parze. :)