Męski manicure to wciąż temat tabu. Niepotrzebnie! Zadbane dłonie to nasza wizytówka, naturalne zatem jest, że powinniśmy poświęcać im należytą uwagę. Panowie, o co tyle krzyku?
Zrób to sam
Czujesz, że wizyta u kosmetyczki to dla Ciebie zbyt dużo, ale mimo to chciałbyś mieć eleganckie i zadbane dłonie? Bez obaw, manicure możesz wykonać również sam. I nikt Cię na tym nie przyłapie! Na początek, przez ok. 10 minut wymocz dłonie w ciepłej wodzie z mydłem. Delikatnie wytrzyj je ręcznikiem i drewnianym patyczkiem dokładnie usuń wystające skórki. Przytnij równo paznokcie, a dla poprawienia kształtu użyj pilniczka. Na koniec dodaj im połysku za pomocą bloczka polerskiego i gotowe! Dla wykończenia zabiegu możesz dodatkowo nałożyć odżywczy krem do rąk. Proste i bezbolesne, prawda?
Męski manicure u kosmetyczki
A czy wiesz, że męski manicure coraz częściej pojawia się w podstawowych ofertach gabinetów kosmetycznych? Powstają nawet wyselekcjonowane salony spa&wellnes, dedykowane specjalnie mężczyznom! Jeśli masz więc obawy przed klasycznym gabinetem, wybierz się do męskiego. Wtedy na pewno poczujesz się pewniej i gwarantujemy, że nikt nie będzie patrzył na Ciebie z niedowierzaniem. Na czym polega standardowy męski manicure? To nic innego jak podstawowa pielęgnacja dłoni i paznokci, która obejmuje: przycięcie i wypiłowanie paznokci, usunięcie odstających skórek, ewentualnie odcisków, a następnie nawilżenie skóry dłoni. Przed zabiegiem dłonie dezynfekowane są przez kosmetyczkę, która następnie zajmuje się kształtem paznokci i usunięciem zrogowaciałych skórek. Dodatkowo poleruje też płytkę paznokcia bloczkiem polerskim lub frezarką. Na koniec zostaje wykonany peeling, by podczas masażu dłoni krem mógł wchłonąć się jak najlepiej. To jeden z najprzyjemniejszych momentów, który bardzo chwalą sobie wszyscy klienci. Całość zabiegu trwa ok. 20-30 minut i kosztuje do 70 zł.
Oprócz klasycznego manicure, wyróżniamy jeszcze ten robiony na ciepło. Poleca się go osobom, które mają problemy z przesuszoną skórą dłoni. Podczas trwania zabiegu dłonie zamoczone są w ciepłym balsamie odżywczym, który następnie manicurzystka wmasowuje w skórę dłoni aż do całkowitego wchłonięcia. By utrzymać efekt nawilżenia, powinno wykonywać się go średnio co 1-2 tygodnie. Jeśli zauważysz, że nawet ten rodzaj manicure nie pomaga Twojej zrogowaciałej i zniszczonej skórze, zdecyduj się na parafinowy zabieg na dłonie. Po standardowym manicure, kosmetyczka wciera w dłonie nawilżający balsam lub krem, by następnie zanurzyć je w ciepłej parafinie. Na skórze powstaje maseczka, która zastyga na ok. 20 minut. Dzięki temu skóra jest dobrze i głęboko nawilżona. By utrzymać ten efekt, zabieg parafinowy powinno się powtórzyć co najmniej 5 razy. Masz wątpliwości jaki manicure wybrać? Spokojnie, o tym zadecyduje manicurzystka, która doradzi pielęgnację dobraną do rodzaju skóry i paznokci.
Fot.: Shutterstock