Kategorie

kosmetyki Barwa Black Orchid

Redakcja tekstuje: wyjątkowe kosmetyki do ciała Black Orchid

Dbanie o ciało powinno być naszym codziennym obowiązkiem, a jednocześnie przyjemnością. Czy to możliwe? Tym razem bierzemy pod lupę kosmetyki do ciała marki Barwa. Czy limitowana seria Black Orchid podbiła nasze serca? Sprawdźcie!

Codzienne rytuały pielęgnacyjne skupione wokół naszej skóry powinny dawać nam prawdziwą radość. A duży wpływ na odczuwanie przyjemności ma konsystencja naszych kosmetyków, ich zapach i, oczywiście, sposób opakowania. Tym ostatnim urzekł nas zestaw kosmetyków Barwa Black Orchid z serii Barwy Harmonii. Trzeba przyznać, że czarne buteleczki i słoiczki z gustowną etykietą prezentowały się niezwykle elegancko. A co z ich działaniem? Sprawdziły to na swojej skórze nasze redakcyjne koleżanki. Co mogą powiedzieć o sile czarnej orchidei? Zobaczycie poniżej…

Olejek Black Orchid

Wieczorny rytuał piękna zaczynamy pod prysznicem, a pierwszym krokiem jest sięgnięcie po nawilżający olejek pod prysznic Black Orchid, który w połączeniu z wodą zamienia się w kremową pianę. Kosmetyk zawiera w sobie wszystko to, co najcenniejsze dla naszej skóry, czyli ekstrakt z makandi, olej ze słodkich migdałów oraz witaminy A, E, P i H, które działają przeciwstarzeniowo. Co o jego działaniu sądzi nasza koleżanka, Mariola?

Olejek uwiódł mnie swoją wyselekcjonowaną kompozycją zapachową, z której wyraźnie wybija się aromat róży, orchidei i jaśminu. Korzystanie z niego było dla mnie prawdziwą przyjemnością, a po prysznicu moja skóra wydawała się miękka i ładnie nawilżona. Na plus oceniam bardzo dobry skład i oleistą konsystencję, która przypadła mi do gustu. Minusem, niestety, wydaje mi się cena.

Peeling  cukrowy Black Orchid

Podczas relaksującego prysznica warto wykorzystać chwilkę, aby wykonać odżywczy peeling, który zedrze martwy naskórek i sprawi, że nasza skóra będzie jędrna i gładka. Peeling cukrowy Black Orchid łączy w sobie wyciszający ekstrakt z cedru, odmładzający olejek ze słodkich migdałów oraz rewitalizujący ekstrakt z makandi. W takim naturalnym towarzystwie drobinki cukru jeszcze lepiej wykonują swoją złuszczającą robotę, o czym przekonała się Ania:

Peeling cukrowy był bardzo delikatny dla mojej skóry i nie podrażniał jej, co pozytywnie mnie zaskoczyło. Z początku obawiałam się, że duże grudki cukru zawarte w preparacie mogą zrobić mi krzywdę, jednak nic takiego się nie stało. Peeling okazał się doskonałym uzupełnieniem mojej pielęgnacji. Cudownie pachniał i zostawiał na mojej skórze mięciutka powłoczkę. Uważam go za bardzo fajny kosmetyk, który zostanie ze mną na dłużej.

Masło Black Orchid

A kiedy już skończymy odprężające rytuały pod prysznicem, a nasza skóra będzie oczyszczona i złuszczona, pora na olbrzymią dawkę nawilżenia. Masło do ciała Black Orchid gwarantuje zmiękczenie i regenerację naskórka oraz ochronę przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi. Wszystko to za sprawą unikalnego kompleksu witamin A, E, P i H, ekstraktu z makandi, olejku ze słodkich migdałów oraz masła shea. Produkt ten wybrała do przetestowania nasza koleżanka Zosia:

Masło nawilżyło moją skórę, a w połączeniu z rewelacyjnym i długo utrzymującym się zapachem nic więcej do szczęścia nie było mi potrzebne. Podobała mi się konsystencja, przypominająca delikatny mus. Dzięki temu kosmetyk dobrze się wchłaniał w skórę i nie pozostawiał tłustych śladów, co jest dla mnie ogromnym plusem. Od razu po nałożeniu masła mogłam otulić się ulubionym sweterkiem bez obawy o jego zabrudzenie.

Jesteście zaintrygowane limitowaną serią Black Orchid? Kupicie ją na oficjalnej stronie marki Barwa >>>> KLIK

Fot.: materiały redakcyjne, materiały prasowe Barwa

Napisz do autora: justyna.majerska@allani.pl

Wielbicielka mody, nie tylko współczesnej, ale i dawnej. Wolny czas najchętniej spędza przy maszynie do szycia, dzięki której urzeczywistnia swoje kostiumowe projekty. Lubi rowerowe wycieczki, literaturę historyczną i gorącą czekoladę.