Kategorie

jestem Kasia

Jestem Kasia! Kim jest Kasia?

Dzisiaj porozmawiamy z dziewczyną, która 7 lat temu postanowiła założyć bloga i podzielić się z innymi swoim stylem i pasją. Nie byłoby w tym nic specjalnego, gdyby nie fakt, że jej strona jest obecnie jednym z najchętniej oglądanych blogów modowych w Polsce! Zapraszamy na wywiad z Kasią Szymków – autorką bloga „Jestem Kasia”!

Z kim kojarzy Ci się szafiarka? Zazwyczaj większość ludzi uważa, że blogerki modowe jedynie pięknie wyglądają, noszą wyszukane, darmowe ubrania, lubią blichtr i blask fleszy na branżowych eventach. Teraz zapomnij o wszystkim co właśnie przeczytałaś, ponieważ te skojarzenia na pewno nie pasują do dziewczyny, z którą dzisiaj mieliśmy przyjemność porozmawiać. Kasia Szymków, autorka bloga „Jestem Kasia”, jest zaprzeczeniem potocznego myślenia o blogerkach modowych. Jej blog charakteryzuje minimalizm, dbałość o szczegóły i trudny do wytłumaczenia… spokój. Dowiedz się, kim jest Kasia i co jest jej kluczem do niezaprzeczalnego sukcesu.

Wywiad z „Jestem Kasia”

 


A.B: Twój największy sukces związany z blogiem to…?

K.S: Nie ma jednego konkretnego. Za największy sukces uważam to, że z niewinnego hobby blog przerodził się w coś tak dużego – bez żadnych znajomości, bez góry pieniędzy od bogatych rodziców czy szalonych afer. Nigdy nie sądziłam, że przeżyję tak wiele wspaniałych przygód, czy też poznam tyle ciekawych osób, tylko dzięki temu, że 7 lat temu zaczęłam prowadzić swój własny kącik w Internecie.

A.B: Bycie blogerką to obecnie Twój sposób na życie – Twój zawód. Jednak co by było gdyby nie blog, zastanawiałaś się nad tym?

K.S: Z wykształcenia jestem nauczycielką języka niemieckiego, ale już w trakcie praktyk zawodowych zrozumiałam, że to nie dla mnie. Od zawsze byłam osobą, która lubi pracować w pojedynkę, w ciszy i spokoju, dlatego przypuszczam, że w dobie Internetu i możliwości jakie on daje, to pracowałabym w branży podobnej do blogowej – może byłoby to coś związanego z grafiką lub designem.

aussie miracle styling-1-1

A.B: Twój dom to bezpieczna przystań, w której jednak nie bywasz zbyt często, co jest związane z częstym podróżowaniem. Czy czasami nie brakuje Ci spokojnego, przewidywalnego życia?

K.S: Wydaje mi się, że i tak wybrałam dość spokojną drogę życia, ponieważ nadal mieszkam w swojej rodzinnej, małej miejscowości. Po każdej podróży wracam do spokojnego kąta, gdzie mogę odpocząć i nabrać sił do dalszego działania. Nie należę do osób, które uwielbiają żyć non stop na wysokich obrotach, więc cieszę się, że udało mi się znaleźć tę równowagę życiową.

A.B: Bardzo dbasz o swój spójny wizerunek – minimalizm i perfekcjonizm to słowa, które według mnie najlepiej Cię opisują. Czy czasem pozwalasz sobie w tym wszystkim na odrobinę szaleństwa?

Perfekcjonizm to za dużo powiedziane. W swoich stylizacjach pozwalam sobie na sporo luzu, nigdy nie mam perfekcyjnej fryzury, zaś same zestawy też nie zawsze są dopięte na ostatni guzik. Zawsze lubiłam styl Francuzek, które nie mają w zwyczaju „robienia się” na 100%. Niemniej jednak prawdą jest, że dbam o spójny wizerunek, ale to nie jest coś, co wymaga ode mnie jakiegoś wysiłku czy też wyrzeczeń. Po prostu jestem świadoma własnego stylu i wiem, co lubię i w czym czuję się dobrze. To, że nie ma u mnie bomby kolorów czy innych zwariowanych kombinacji, wcale nie oznacza, że w głębi duszy tego pragnę, a jedyną przeszkodą jest mój stonowany, spójny wizerunek. Zwyczajnie nie mam ochoty na szaleństwa 🙂

 

Odwiedź FB "Jestem Kasia" <<KLIK>>

A.B: Czerwony dywan, ścianki, huczne branżowe eventy – to miejsca, gdzie blogerki są stałymi bywalczyniami. Dlaczego tak rzadko możemy tam spotkać Kasię Szymków? 

K.S: W życiu cenię sobie „święty” spokój i ostatnią rzeczą, jakiej pragnę, jest pojawianie się na ściankach sponsorskich, z których już niedaleka droga do portali plotkarskich typu Pudelek. Kiedyś jedna blogerka powiedziała, że blogowanie po prostu wiąże się ze ściankami oraz imprezami branżowymi – otóż nieprawda. Każdy sam decyduje o tym, gdzie chce się pojawiać. Nie przepadam za branżowymi eventami, gdyż zwykle nie dzieje się na nich nic ciekawego – najczęściej to po prostu parada celebrytów, których niespecjalnie interesuje to, co się dzieje na imprezie. Jeśli już pojawiam się na jakiejś, to jest to zwykle coś, na czym mi zależy i uważam za interesujące, bądź też jest częścią jakiejś większej kampanii z moim udziałem.

A.B: Pokazujesz, że Twoje zdjęcia nie potrzebują zbędnych opisów. Czy traktujesz swój blog bardziej jak album w którym prezentujesz zdjęcia swoich stylizacji, czy może jest inny powód dla którego ograniczyłaś opis zdjęć do minimum?

K.S: Zdjęcia wyrażają więcej niż 1000 słów 🙂 Nie mam daru lekkiego pióra, więc tekst zwykle ograniczam do minimum. Mam nadzieję, że udaje mi się to nadrobić ciekawymi zdjęciami i całą oprawą graficzną bloga.

eyeliner bobbi brown black long lasting

Zapraszamy na IG Kasi <<KLIK>>

A.B: Coraz częściej słyszy się o wyższości wideo nad treściami czytanymi… czy w takim razie jest możliwość, że „Jestem Kasia” stanie się w przyszłości vlogiem?

K.S: Nie każdy bloger będzie dobrym vlogerem, tak samo nie każdy vloger sprawdzi się w roli blogera. Świetnie, gdy komuś jedno i drugie wychodzi równie dobrze, ale w większości przypadków wcale nie jest tak kolorowo. Lepiej skupić się na tym, co lubi się bardziej i co wychodzi lepiej. Nie wykluczam tworzenia filmików, ba, mam nawet pomysł na coś ciekawego, ale wiem, że dla mnie zdjęcia zawsze będą górą.

A.B: Jeśli dostałabyś propozycję: miesiąc w Nowym Jorku, czy torebka od Diora, co byś wybrała i dlaczego? 

K.S: Zdecydowanie miesiąc w Nowym Jorku. Miałam okazję odwiedzić to miasto ponad 2 lata temu, podczas podróży poślubnej, dlatego ma dla mnie niesamowitą wartość sentymentalną. Ponadto cenię sobie znacznie bardziej podróże i wspomnienia z nimi związane aniżeli rzeczy materialne. Oczywiście lubię od czasu do czasu kupić sobie coś wyjątkowego, ale ciuchy nigdy nie przebiją radości z podróży.

catlovers grzywka kopia 3

A.B: Przepis na perfekcyjną stylizację według Kasi Szymków to…

K.S: Przede wszystkim zwracanie uwagi na dobrą jakość ubrań. Warto skomponować idealną bazę ubraniową, która będzie punktem wyjściowym do tworzenia zestawów na różne okazje. Porządna biała koszula, dobrze dobrane jeansy, wełniany płaszcz czy też wyjątkowa torebka, która dodaje smaczku nawet najzwyklejszym zestawom, to przykładowe ubrania, które warto posiadać w swojej szafie.

A.B: Jesienny trend, który na pewno znajdzie się w Twojej szafie to…

K.S: …ubrania ukradzione z męskiej szafy 🙂 Trencz, koszule, szersze spodnie czy też kamizelki noszone w kobiecym wydaniu.

Fot.: Materiały z bloga Jestem Kasia

Napisz do autora: anna.brotoj@allani.pl

Redaktorka z zamiłowania, psycholog z wykształcenia. Fanka niezależności - dlatego dodatkowo rozwijam również swoją działalność. Marzę, aby doba była elastyczna, a noc dłuższa. Mimo wielu obowiązków, zawsze znajdę czas na poszukiwanie najświeższych trendów! Co mnie relaksuje? Wieczory przy PlayStation lub dobrym filmie.