Szukasz makijażu idealnego na wiosnę? Sprawdź koniecznie, co kryje się pod hashtagiem #flowereyeliner, możesz być zaskoczona! Czy kwiatowy eyeliner zastąpi w tym sezonie klasyczny czarny? Wszystko na to wskazuje…
Fokus na kwiatowy eyeliner
Wiosną wszystko budzi się do życia. Dni stają się coraz dłuższe, rano zamiast budzika wita nas śpiew ptaków, a przyroda rozkwita na nowo. Nic zatem dziwnego, że również w dbaniu o swój wygląd stawiamy na więcej kolorów. Szara zima odchodzi w zapomnienie, a wraz z nią moda na ciemne, monochromatyczne kolory. Choć czarny eyeliner potrafi zdziałać cuda z niejednym spojrzeniem, w tym sezonie odchodzi w zapomnienie. Zastąpi go kwiatowy eyeliner, który na Instagramie ukrywa się pod tajemniczym hashtagiem #flowereyeliner. Musisz przyznać, że wygląda zjawiskowo, prawda? Jak zatem go wykonać? Niestety, mikrokwiaty na lini rzęs to prawdziwie misterna robota, dlatego by jak najdokładniej je odwzorować, potrzebny będzie Ci supercienki pędzelek i komplet kolorowych cieni w kremie. Wiadomo, że za pierwszym razem make up może nie być do końca udany. Nie zniechęcaj się jednak. Praktyka czyni mistrza!
Flower power
Taka forma makijażu to również doskonała opcja na festiwalową stylizację! Przecież nie codziennie możesz pozwolić sobie na namalowanie na powiekach mikro kwiatów. Niech beztroski czas wakacji i letniej muzyki będzie dobrą okazją do wypróbowania nowych urodowych trików. Czym jeszcze możesz wykonać ten makijaż? Jeśli obawiasz się swoich zdolności manualnych, z pomocą zamiast pędzelka przyjdzie Ci kolorowy eyeliner. W porównaniu z ruchomym włosiem ma sztywną formę, która z większą wprawą pociągnie kreskę nad linią rzęs. Masz ochotę bardziej zaszaleć? Postaw na neonowe farbki do twarzy, zwracaj jednak uwagę, by nie uczulały! Powodzenia!
Pamiętaj o umiarze
Jeśli Ty również kochasz botaniczny print, ten rodzaj makijażu jest zdecydowanie dla Ciebie. Przemyć odrobinę wiosny w swoich akcesoriach, które będą świetnie korespondować z kwiatowym eyelinerem. Uwaga, pamiętaj jednak na urodowe pułapki, które będą na Ciebie czyhać. Jeśli zdecydujesz się na ten rodzaj makijażu, zwróć uwagę na usta. W tym wypadku nie musisz rezygnować z koloru, jednak dobrze przemyśl, jaki odcień wybrać. Radzimy, by na dobre pożegnać się z błyszczykami i szminkami z perłową poświatą. Za to te matowe sprawdzą się doskonale! W takim wydaniu z pewnością oczarujesz zarówno bliskich, jak i ukochanego!
Fot.: Instagram