Ma swoje grono fanów, choć wiele osób uważa ją za irytującą – Julia Wróblewska z show businessem związana jest od wczesnego dzieciństwa, jednak jej modowe wybory są różnie oceniane. Sprawdź, czy nastolatka zaliczyła już wpadki!
Julia Wróblewska, pomimo 19 lat, zdążyła już zagrać w kilku serialach i komediach romantycznych, skoczyć do wody oraz zatańczyć z gwiazdami. Nastoletnią aktorkę możemy zobaczyć nie tylko na ekranie telewizora – regularnie udziela się na portalach społecznościowych i jest stałą bywalczynią pokazów i innych imprez. Gwiazda zasłynęła też z kilku wizerunkowych wpadek, choć nas bardziej interesują jej modowe i urodowe wybory. Czy idolka nastolatek ma wyczucie stylu? Oceńcie jej stylizacje!
Tiulowe spódniczki w stylu księżniczki
Ostatnia stylizacja aktorki z M jak Miłość wywołała nieco kontrowersji i podzieliła fanów gwiazdy. Na imprezie Rafaello Julia Wróblewska pojawiła się w różowej koronkowej sukience w stylu księżniczki. Krój i kolor nie wydobył jednak atutów nastolatki. Obniżona linia dekoltu zniekształciła jej biust, a rozkloszowany kończący się nad kolanem fason nie podkreślił talii. Problematyczny okazał się również kolor. Połączenie różu i koronki w takim odcieniu wydaje się zbyt przesłodzone i może wyglądać dziwnie nawet na osobach w młodym wieku. Całej kreacji zdecydowanie zabrakło polotu. Dodajmy, że Julia jest fanką tiulowych spódniczek i często zdarza jej się występować w projektach TUTU Princess – dla tej marki zdążyła zaprojektować nawet własną linię ubrań! Sukienki okazują się bardziej lub mniej trafione, jednak można powiedzieć, że są znakiem rozpoznawczym nastoletniej aktorki.
Julia Wróblewska w mocnym makijażu
W ostatnim czasie Julia Wróblewska ma skłonność do mocnego makijażu, w którym pokazuje się na ściankach. Aktorka uwielbia podkreślać oczy ciemnymi cieniami do powiek i wyrazistą kredką. Mocnej oprawie oczu często towarzyszą zaakcentowane burgundową pomadką usta. Taki makijaż sprawdzi się w połączeniu z wieczorowymi kreacjami, jednak w przypadku Julki sprawia wrażenie niedopasowanego do jej urody. Delikatne dziewczęce rysy, jasna cera i blond włosy nie wymagają aż takich polepszaczy. Aktorka nie ma też szczęścia w doborze odważnej kolorystyki, o czym świadczy jej makijażowa wpadka na pokazie Roberta Kupisza. Różowe i fioletowe cienie do powiek są ryzykowne, a wykorzystanie ich nie tylko na górnej, ale i na dolnej powiece może być katastrofalne w skutkach. Zdecydowanie lepiej nastoletnia gwiazda wypada w lekkim naturalnym makeupie w neutralnej kolorystyce, która jest polecana dla wszystkich posiadaczek tzw. baby face.
Fot.: Eastnews