Czytamy blogi kosmetyczne, inwestujemy w profesjonalne zabiegi lub wykonujemy je na własną rękę w domu. Wydaje nam się, że dla urody robimy wszystko, co powinnyśmy, a nawet jeszcze więcej. Każda z nas popełniła błędy urodowe. Lepiej sprawdź, czego unikać i jak zachować zdrowy umiar!
Dbanie o siebie nie jest niczym złym, jednak często nieświadomie popełniamy wiele błędów. Naszym pierwszym urodowym grzechem, o którym warto wspomnieć, jest nadgorliwość. Chociaż pewne rzeczy chciałybyśmy wykonać w domu, nic nie zastąpi fachowej porady specjalisty. Zdarza się, że na własną rękę próbujesz zwalczyć wszystkie swoje niedoskonałości i wtedy rodzą się największe wpadki urodowe. Pamiętaj – zdrowy umiar to podstawa. Zobacz 5 najczęstszych błędów i sprawdź czy któryś z nich znajduje się na Twojej liście „urodowych wpadek”!
Nr 5
Brrr! Nie ma nic gorszego od zaniedbanych brwi: zarośniętych, zasłaniających oko i powiekę, co wyraźnie postarza i nadaje twarzy groźny wyraz. Zadbane mogą poprawić nasz wygląd, wyostrzyć i nadać łagodności rysom twarzy. Odpowiednio wymodelowane dodają charakteru, podkreślają naturalny kontur twarzy i doskonale współgrają z codziennym makijażem. Samodzielnie je regulując wchodzisz na grząski grunt. Odrobina nieuwagi może sprawić, że skończysz z cienkimi, komicznymi kreskami lub każdą brwią wyglądającą inaczej. Jeśli depilowanie nie jest Twoją mocną stroną – schowaj swoje narzędzie zbrodni, czyli pęsetę, i nie rób tego w domu! Modelowanie czy regulowanie może być bardzo trudne, szczególnie dla pań, które tego nie robiły wcześniej. Wizyta u kosmetyczki nie boli – specjalistka dobierze odpowiedni kształt oraz szerokość linii tak, aby doskonale współgrał z Twoją twarzą.
Nr 4
Kolczyki są idealnym dopełnieniem stylizacji każdej z nas – kobiety kochają ozdabiać swoje ciało! Długie kolczyki czy wkrętki – w nosie, języku, brwi a nawet na karku, mało kogo dziwią i trudno stwierdzić, czy budzą jeszcze jakieś kontrowersje. Pewnie niejedna z Was marzyła kiedyś o nietypowej ozdobie, którą mogłaby się pochwalić przed znajomymi. Przekłuwanie uszu już dawno przestało być tematem tabu. A co, jeśli kolczyki w uszach nam nie wystarczają? Piercing to inwazyjny zabieg, który powinien być wykonany przez profesjonalistę w sterylnych warunkach. Nie polecamy robienia go samemu w domu lub oddawania się w ręce koleżanki, która nie ma o tym pojęcia! Lepiej uniknij niepotrzebnych infekcji czy komplikacji z powodu własnego kaprysu… ; )
Nr 3
Na trzeciej pozycji znajduje się niewłaściwe złuszczanie, gdyż w tej kwestii łatwo jest wpaść ze skrajności w skrajność. Z jednej strony brak delikatności, a z drugiej zaś zupełne stronienie od peelingów. Złuszczanie jest bardzo ważnym etapem pielęgnacji skóry, ale oczywiście przy zachowaniu odpowiedniego balansu. Staraj się stosować peeling kwasowy w odpowiednich odstępach czasu, NIGDY codziennie! Zbyt rzadkie złuszczanie lub kompletne jego unikanie to przesada, gdyż dzięki temu zabiegowi usuniesz wszelkie zanieczyszczenia i pozbędziesz się nadmiaru sebum. Kuracja peelingiem z kwasami czy mikrodermabrazja to zabiegi, które powinnaś wykonać u specjalisty – bez odpowiedniej wiedzy mogą mocno poranić Twoją skórę.
Nr 2
Każda z nas ma na koncie włosowe wpadki (nawet najbardziej zagorzałe włosomaniaczki) – niektóre wynikają ze złych decyzji, inne są wynikiem niefortunnego zrządzenia losu. Gdybyś mogła napisać list do młodszej wersji siebie, co byś sobie doradziła? Włosowe sprawy zostaw specjaliście! Każda z nas pamięta buntownicze czasy, kiedy chciała poeksperymentować ze swoim imagem, doprowadzając do prawdziwych urodowych katastrof. Drastyczne skrócenie włosów czy samodzielnie ścięta grzywka „od gara” to jeden z koszmarków, które dobrze pamięta większość z nas. Kolejnym genialnym domowym pomysłem jest farbowanie włosów. W końcu jest o wiele tańsze niż w salonie fryzjerskim i przecież „to nic trudnego”. Po odpowiednim merytorycznym przygotowaniu, zakupie właściwych produktów, nic nie stoi na przeszkodzie, by spróbować własnych sił, prawda? Jednak często kończy się to łzawym telefonem do przyjaciółki i pomocą fachowca.
Nr 1
O dużych i jędrnych ustach marzy każda z nas, której natura nie była zbyt hojna w tej kwestii. Co prawda zabiegi powiększające są dość kosztowne, ale od czego mamy domowe sposoby, które pozwolą uzyskać podobny efekt? STOP! Wypełnianie ust na własną rękę może się skończyć bardzo źle. Jeśli nie chcesz uzyskać sztucznego efektu napompowanych ust, pogódź się z tym, że Twoje usta są węższe. Możesz też popracować nad ich optycznym powiększeniem za pomocą makijażu lub udać się do specjalisty (jak już naprawdę czujesz, że musisz)!
A jakie są Wasze urodowe wpadki, których mogłyście uniknąć, chodząc do specjalisty?
Fot.: Shutterstock
